zaliczenie praktyk

Najnowsze wieści:
- w sprawie zaliczenia z praktyk: wpisy będą dokonywane grupowo, nie indywidualnie. Będą one w najbliższą środę (26.01.2011), dlatego też we wtorek, po egzaminie u prof. Żebrowskiego, będę zbierać WYPEŁNIONE indeksy.
Wypełnienie indeksów będzie polegać na tym: pod przedmiotami, normalnie wpisujemy w rubryce nazwisko wykładającego - mgr Barbara Węglarz, jako przedmiot - praktyki zawodowe, liczba godzin w rubryce ćwiczenia - 120. Ponadto na stronie 82 wypełniamy rubrykę. Wpisujemy rok akademicki, rok studiów, na którym odbywaliście praktyki oraz dokładnie nazwę i siedzibę pracodawcy. Pani Węglarz prosi, aby ta strona była wypełniona, gdyż niewypełnione indeksy, będzie odsyłać.

Ponadto: gdyby ktoś chciał być zwolnionym z praktyk, do do indeksu należy dołączyć wypełnione podanie o zwolnienie z praktyk,które znajduje się na stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]

oraz zaświadczenie zwierające opis funkcji i kompetencji, liczbę zrealizowanych godzin praktyk. Co najważniejsze, na zaświadczeniu musi być pieczątka instytucji lub organizacji.

Kolejna rzecz: po wielu rozmowach ze starostą III roku politologii, pojawił się pomysł co do organizacji egzaminu u prof. Urbańskiego. Mianowicie, oni, gdy zdawali egzamin, zrobili zrzutkę na odpowiednie "produkty" tj. ciastka, pączki, drożdówki i napoje... Przynieśli ładny talerzyk, szklanki, przygotowali odpowiednio... Zadziałało. Wszyscy zdali w pierwszym terminie. Smile

Jak wy się na to zapatrujecie? Robimy też coś takiego, czy dajemy spokój wszelkim przekupstwom i liczymy tylko i wyłącznie na własną wiedzę?

Genialny pomysł z tymi ciastkami, ja nawet mogę poświęcić na to całe moje fundusze... Byle by zdać;P

Jak najbardziej przekupstwo <taaaak> Very Happy

to wcale nie przekupstwo;) a jedynie wprowadzanie miłej atmosfery, jak na przyszłych dyplomatów przystało Smile

pomysł świetny, jestem za;D

ale jak to u nich bylo? sami na to wpadli, czy moze on na ktoryms wykladzie powiedzial ze jak tak zrobia to zdadza? bo wiecie, zeby sie nie okazalo, ze my tak zrobimy, a on zareaguje, ze co panstwo wyprawiaja, to jest egzamin a nie jakis bankiet ;p nie no nie wiem, nie wiem;) skad w ogole ten pomysl na politologii? dostali jakis przeciek czy co?;p

Oni mieli egzamin z nim z historii powszechnej dwa lata temu - na pierwszym roku. Postanowili tak podejść do tego egzaminu - zadziałało. Według nich nie mamy się czego obawiać i można spróbować.
Broń Panie Boże - profesor sam nie wyszedł z tą inicjatywą, no bez przesady...

Ja w zeszłym roku miałam okazję partycypować w egzaminie u profesora, przeżycie bardzo miłe, godne zapamiętania, pełne emocji.
Nie było żadnych ciastek i innych tego typu rzeczy. Skończyło się poprawką dla 30% osób z roku. Czy brak słodkości miał na to jakiś wpływ?

Myślę, że można spróbować, zawsze będzie to jakieś urozmaicenie:)

W najgorszym wypadku, będziemy mieli czym sie pocieszyć po egzaminie Razz